Site icon Nowa Moda

Koronawirus z Chin – czy grozi nam epidemia?

Koronawirus z Chin

Początek 2020 roku rozpoczął się niezbyt pozytywnie na całym świecie. Najpierw pożary niszczące unikalne zasoby Australii, a teraz początek szerzącej się powoli epidemii wirusa zwanego koronawirus. Jego źródło prawdopodobnie znajduje się w chińskim mieście Wuhan. Co to oznacza dla nas, Europejczyków, jak i reszty świata? Czy istnieje realne zagrożenie niebezpiecznej epidemii? Jakie są objawy koronawirusa, czy istnieje leczenie i jak wygląda śmiertelność?

Koronawirus – czym dokładnie jest?

Koronawirus COVID-19 należy do grupy wirusów powodujących infekcje układu oddechowego, mogących być zarówno zwykłym przeziębieniem, jak i zapalenie płuc oraz inne groźne choroby takie, jak SARS (Ciężki Ostry Zespół Oddechowy) czy MERS (Bliskowschodni Zespół Niewydolności Oddechowej). Koronawirusy to ogólne określenie na wirusy z rodziny Coronavirinae składającej się z czterech rodzajów: alfa, beta, gamma i delta. Ich nazwa pochodzi od otoczki podobnej do korony, którą można dostrzec przy pomocy mikroskopu wokół wirionów. Wirusy te przenoszą się zazwyczaj przez ssaki czy ptaki i mają dużą skłonność do mutacji.

Koronawirus – jak to się zaczęło?

Za genezę epidemii koronawirusa uważa się końcówkę 2019 roku i targ w mieście Wuhan w Chinach, gdzie obok jedzenia sprzedawano dzikie zwierzęta. Coronavirus przeniósł się zatem prawdopodobnie w wyniku spożycia nieświeżych owoców morza lub zupy z nietoperza. Chińskie organizacje rządowe informowały również, że wirus przenosi się z człowieka na człowieka.

Jakie są objawy koronawirusa?

Przy podejrzeniu zakażenia koronawirusem można spodziewać się objawów takich, jak kaszel, gorączka powyżej 38°C , bóle mięśni, duszności czy zmęczenie. Mogą też wystąpić: katar, dreszcze czy problemy z oddychaniem. Ciężki przebieg notuje się u 15-20% chorych, a śmierć stwierdza się u ok. 3% pacjentów. Okres wylęgania choroby może trwać do 14 dni (zazwyczaj 5-6 dni), wobec tego podróżujący z terenów wysokiego ryzyka powinni obserwować swój stan zdrowia. Po powrocie, przy podejrzeniu u siebie symptomów należy niezwłocznie zgłosić się do szpitala, gdzie zostaniemy dalej diagnozowani.

Co zrobić, aby zminimalizować ryzyko zakażenia koronawirusem?

Stan na dzień 14 lutego 2020

Łącznie w okresie od 31 grudnia 2019r. do 14 lutego 2020r. odnotowano 64 544 laboratoryjnie potwierdzonych przypadków zakażeń 2019-nCoV w tym 1383 zgonów.

Kraje wysokiego ryzyka – gdzie były przypadki wystąpienia koronawirusa?

Wirus w Polsce – czy koronawirus z Wuhan jest już w Polsce?

W Polsce, pomimo kilku zgłoszeń z podejrzeniami zakażenia wirusem z Chin, nie stwierdzono potwierdzonych przypadków coronavirusa. Każdy przypadek jest natychmiast sprawdzany, a pacjent jest izolowany od otoczenia i traktowany jak potencjalnie zakażony.

Update: na początku marca zgłoszono pierwszy przypadek koronawirusa w Zielonej Górze – mężczyzna wracający z Niemiec zgłosił się z objawami do szpitala. Na dzień 16.03.2020 mamy w Polsce 150 przypadków. Osoby z objawami koniecznie powinny zostać w domach przez 14 dni, a my wszyscy zostańmy w domach, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa!

Jaka jest obecna sytuacja epidemiologiczna?

Wszystkie przypadki zakażeń są powiązane z osobami, które wróciły z Chin z okolic Wuhan lub miały kontakt z takimi osobami. Cały ten obszar poddany jest kwarantannie (35 mln mieszkańców) , gdzie sam Wuhan obejmuje 11 mln osób.
We Włoszech stwierdzono już ponad 200 przypadków, co skłoniło władze w Wenecji do odwołania karnawału i mszy, nawet w Środę popielcową.
Główny Inspektor Sanitarny wydał ostrzeżenie o podróżach do dziewięciu krajów: Chin, Korei Południowej, Włoch, Iranu, Japonii, Tajlandii, Wietnamu, Singapuru, Tajwanu. LOT zawiesił loty do Chin do odwołania.

Koronawirus – leczenie

Nie została wynaleziona dotychczas szczepionka na coronavirusa, rozpoczęto eksperymenty mające na celu znalezienie sposobów na skuteczne leczenie. W Chinach rozpoczęto próby z użyciem leków antyretrowirusowych i wdychaniem interferonu alfa. Nie ma jednak powodów do paniki, gdyż liczba osób, które wyzdrowiały jest wielokrotnie większa od zgonów więc stosujmy jedynie zasady zwiększonej ostrożności.

Oceń ten artykuł!
Exit mobile version